Zofia Zborowska-Wrona na Instagramie
Zofia Zborowska-Wrona, aktorka, aktorka dubbingowa, prywatnie: żona siatkarza Andrzeja Wrony, mama Nadziei, przyjaciółka czworonoga o imieniu Wieśka, aktywnie udziela się w sieci. 35-latka utrzymuje stały kontakt z fanami, których grono na samym Instagramie liczy już 478 tysięcy osób. Celebrytka ujmuje naturalnością, rodzinnością oraz poczuciem humoru. Na przewijających się w jej wirtualnej galerii kadrach często towarzyszą jej bliscy.
Artystka, znana z produkcji takich jak m.in.: „Excentrycy, czyli po słonecznej stronie ulicy”, „Słaba płeć?”, „Miłość na wybiegu”, „Przystań”, „Barwy szczęścia”; dubbingu w tytułach: „Venom”, „Ralph Demolka w internecie”, „Był sobie pies 2”, „Sekretne życie zwierzaków domowych 2”, dzieli się z fanami problemami dnia codziennego, opowiada o swoich przemyśleniach, udostępnia rozmaite kadry z życia prywatnego i życia zawodowego.
Gorący wyjazd na Majorkę
Teraz w jej internetowym albumie pojawiłp się ujęcie ze słonecznych wakacji na Majorce. W ramach współpracy z jedną z marek kosmetycznych artystka zapozowała przed aparatem, a efekty krótkiej sesji zamieściła na Instagramie. Zofia Zborowska-Wrona, z szerokim uśmiechem na twarzy, wyłania się prosto z basenu. Korzysta z uroków malowniczej Hiszpanii i pozuje w stroju kąpielowym. Aktorka odniosła się w opisie do kwestii, jaką jest przebywanie na słońcu:
Wiecie, jak jest, prawda? Wysoki filtr to u mnie podstawa. Po czerniaku opalam się TYLKO natryskowo albo samoopalaczem, a jeśli wystawiam się na słońce, to zawsze mam na sobie filtr 50 SPF. Poza tym kontrola znamion raz na pół roku. Plis, dbajcie o siebie i używajcie wysokich filtrów. Spalony nosek, plecy, dekolt to obciach a nie oznaka udanych wakacji – czytamy.
W poruszającym wywiadzie z Martyną Wojciechowską celebrytka przyznała, że jeszcze w ciąży lekarze zdiagnozowali u niej czerniaka:
Nie mówiłam o tym nigdzie, bo nie chciałam kolejnych nagłówków. Mało osób o tym wiedziało. Ale może to dobry moment, aby o tym powiedzieć, bo zbliża się lato i ta ochrona skóry jest ważna (…). Na szczęście wszystko skończyło się dobrze – miałam to wycięte (…). Płakałam. Ja byłam wtedy w bardzo, bardzo trudnym momencie… Nigdy nie wiesz, jaka jest historia tej drugiej osoby: tej nieuczesanej, zmęczonej.
Czytaj więcej tutaj:
"Jest mi tutaj tak dobrze, z daleka od wszystkiego, na wsi…"
Jak sama podkreśla: „Na szczęście wszystko skończyło się dobrze”. Teraz Zofia Zborowska-Wrona może cieszyć się czasem z bliskimi w zapierających dech w piersiach okolicznościach przyrody: "Jest mi tutaj tak dobrze, z daleka od wszystkiego, na wsi…".
Gwiazda poruszyła także kwestię pierwszych dziesięciu miesięcy bycia mamą. Wskazuje, że z jednej strony czas nieco spowalnia, z drugiej dość szybko mija. „Jak to możliwe? To były najszybsze 10 miesięcy moje życia, podczas których byłam tak bardzo „tu i teraz”, jak nigdy wcześniej. Nadzia to dla mnie lekcja miłości, oddania, poświęcenia, szczęścia, strachu, zmęczenia, samotności, zabawy, odkrywania świata na nowo” – zaznacza.
Życzymy udanego wyjazdu!